Być może przeglądasz właśnie oferty szkoleń fotograficznych i zastanawiasz się czy warto zapisywać się na warsztaty fotograficzne… w szafie leży nie najgorszy aparat, wiedzę odnośnie robienia zdjęć też masz całkiem sporą, siłą rzeczy powstaje ci w głowie pytanie: po co jechać na warsztaty fotograficzne? Przecież mogę zaoszczędzone pieniądze dorzucić do skarbonki, w której zbieram na chociażby nowy obiektyw?

Takie dylematy są oczywiście zasadne, chciałbym cię jednakże w tym wpisie przekonać że niezależnie od posiadanej wiedzy i doświadczenia, warto czasem pojechać na warsztaty fotograficzne.

Przede wszystkim, zdjęcia tak naprawdę robi fotograf! Oczywiście sprzęt jest do tego niezbędny, im lepszy, tym masz większe możliwości, jednak finalnie to od ciebie zależy jak to zdjęcie będzie wyglądać, nie bez powodu Ansel Adams powiedział kiedyś że „najważniejszy element aparatu znajduje się 12 cali za nim”. Ta odległość dziś zastanawia, ale Ansel miał na myśli aparaty wielkoformatowe 🙂 jednak nie w tym rzecz, po prostu używajmy głowy, gdy fotografujemy, starajmy się myśleć kreatywnie, nieszablonowo.

Warto inwestować w swoją wiedzę. Kreatywności i świeżego spojrzenia nie zdobędziesz choćby najlepszym sprzętem, musisz to po prostu wyćwiczyć, trenując robienie zdjęć, tak jak trenujesz bieganie czy rower. Najlepiej gdy robisz to w gronie osób o podobnych zainteresowaniach, dzięki temu możesz podglądać inne osoby, polemizować z nimi, szukać innych kadrów itp. Klasycznym przykładem jest sytuacja gdy jesteśmy przy jakimś punktowym plenerze – typu wodospad – gdzie wszyscy patrzymy na to samo, zaś zdjęcia które potem oglądamy są diametralnie różne, zależne od sposobu patrzenia każdej osoby.

Właśnie to  jest wielką wartością uczestnictwa w warsztatach fotograficznych. Możesz niejako skonfrontować się z innymi osobami, nie chodzi tu oczywiście o jakąś formę rywalizacji czy konkurs na najlepsze zdjęcie, bardziej po prostu o to aby podglądać osoby które są obok mnie, robią zdjęcia tego samego, podpatrywać ich pomysły, bo naprawdę każda osoba patrzy na świat inny sposób i w sumie to jest jedna z najpiękniejszych rzeczy w fotografii: jeden plener – nieograniczona ilość pomysłów.

Argument spotkania się z ludźmi o podobnych zainteresowaniach jest ważny nie tylko w kwestii wzajemnego podglądania swojej pracy, ale także rozmowy, wymiany doświadczeń, obejrzenia z jakiego inne osoby korzystają sprzętu, przetestowania go. Nie bez powodu w opiniach z warsztatów fotograficznych, bardzo istotną rolę gra właśnie możliwość spotkania osób o podobnych zainteresowaniach: to nie jest przypadkowy wyjazd,  zbieranina osób o szerokim spektrum zainteresowań chcących tylko wyrwać się na weekend. Znanym stwierdzeniem charakteryzującym warsztaty fotograficzne jest to, że ich drugim prowadzącym są tak naprawdę sami uczestnicy, bo zawsze można między sobą wymienić doświadczenia.

Warsztaty fotograficzne czy warto? Zdecydowanie tak, także ze względu na większe możliwości jakie mamy przed sobą, jadąc zorganizowaną grupą, począwszy od najbardziej prozaicznych i wręcz nieoczywistych w stylu wzajemnego motywowania się do porannego wstawania na wschód słońca 🙂 Zapewne doświadczyłeś/aś takiej sytuacji, że dramatycznie wręcz nie chciało ci się wstawać w środku nocy i iść na poranny plener. Tymczasem w gronie kilku osób te opory są jakby mniejsze: wzajemnie się motywujemy, można nawet powiedzieć że wstyd nie wstać skoro  środku nocy, skoro inni już wstali 🙂 To tak z przymrużeniem oka, ale przyznasz, że jest w tym ziarenko prawdy.

Oczywiście podstawową kwestią jest wiedza i doświadczenie przekazywane przez prowadzącego zajęcia: czy to będą warsztaty fotograficzne w plenerze, czy też w studio, w Polsce czy za granicą.  Warto wyszukać ofertę która najbardziej cię interesuje, zapisać się, a po fotowarsztatach wrócić ze świeżym spojrzeniem na kadry, nową czy usystematyzowaną wiedzą oraz nowymi znajomościami.

Tu zwracam uwagę jeszcze na jedną kwestię, o której wspomnieliśmy przed chwilą, mianowicie usystematyzowanie wiedzy. Bardzo często uczestnicy warsztatów fotograficznych cenią sobie możliwość uporządkowania posiadanej już wiedzy: „słyszałem/am o filtrach połówkowych prostokątnych, ale nie znam wszystkich typów, wiem co to są HDR’y ale nie za bardzo umiem ich łączyć, wiem że podczas pracy na statywie nie powinno się mieć włączonej stabilizacji, jednakże nie znałem / nie znałam wyjątków od tej reguły”. Takich przykładów można by mnożyć.

Tak więc zerknij teraz na opinie uczestników o warsztatach fotograficznych, zobacz propozycje tematów i miejsc zajęć, sprawdź jaki jest aktualny harmonogram najbliższych warsztatów fotograficznych, wybierz ten plener który najbardziej Ci odpowiada, zapisz się i do zobaczenia na wspólnej przygodzie fotograficznej, wśród osób którym fotografia w sercu gra, dokładnie takich jak Ty.

Do zobaczenia na fotowarsztatach!